22. MAGNI DVCATVS ¦ LITHVANIÆ ¦ Cæterarumq; Regionum illi adiacentiu exacta descrip ¦ Illss mi ac Excellmi. Principis ac Dni. D.Nicolai Chri-stophori Radziwil ¦ D.G.Olycæ ac in Nieswies Ducis, S. Rom. Imp.Principis in Szy-lo:¦wiec ac Mir Comitis, et S.Sepulehri Hirosolimitani Militis etc. ¦ opera et cura in lucem edita.
Blaeu Joannes (Jean, Johann, John) (1596-1673)
Makowski Tomasz (1575-1630)
Radziwiłł Mikołaj Krzysztof (Sierotka) (1549-1616)
Santen Dirk Jansz van (1637–1708)
Skala 1:3700000; skala przybliżona, podziałka liniowa: „Milliaria Magna„, „Milliaria mediscria„,
„Milliaria communia sive usitata„.
Miedzioryt kolorowany złota mapa van Santena, mapa przeglądowa.
Geographia Blaviana Atlas Maior, Sive Cosmographia Blaviana qua solvm, salvm, coelvm, accuratissime Describvntvr. Amstelodami 1638-1665 apud Jean Blaeu
Zmniejszona przeróbka mapy Wielkiego Księstwa Litewskiego Tomasza Makowskiego wykonana przez J. Blaeu’a i zamieszczona w drugiej francuskiej edycji Cosmographia Blaviana… oraz w późniejszej łacińskiej wersji tego dzieła. W XVII wieku Holandia zajmowała czołową pozycję w Europie w produkcji książek, map i druków. Słynęła nie tylko liczba, różnorodność i jakość druków, ale także „wszechstronność” – zastosowanie ozdobnych elementów graficznych w kolorystyce map, rycin, stron tytułowych, otwieranie i zamykanie winiet itp. wielu kolorystów druku i map, „consten caertafzetters”, którzy mieszkali w tym czasie w Holandii. Za najważniejszych artystów tamtych czasów uważa się trzech kolorystów: Fransa Koertena, Davida Reerigha i Dirka Jansz. Van Santena. Ponieważ praca kolorysty zwykle nie była sygnowana, wielu pozostaje anonimowych. Jednak najważniejszym wyjątkiem w tej kwestii był Dirk Jansz van Santen, od tej reguły Dirk Jansz van Santen. Atlasy i książki pokolorowane przez Van Santena znalazły się wśród eksponatów najbardziej znanych kolekcji, takich jak amsterdamski burmistrz Nicolaas Witsen (1641-1717) czy Laurens van der Hem (1621-1678), zamożny amsterdamski prawnik. Biblie i atlasy, oprawione w luksusowych oprawach przez Alberta Magnusa (1642-1689) i ozdobione przez Van Santena, uznano za dary godne książąt. O jego twórczości pisali podróżnicy i poeci. Jest o nim wzmianka w relacji z podróży Zachariasa Konrada von Uffenbacha, Merkwürdige Reisen… (Ulm, 1750-54). Von Uffenbach był burmistrzem Frankfurtu i kolekcjonerem sztuki, który zostawił zapis swojej wizyty w Amsterdamie w 1711 roku, z którego jasno wynika, że kolekcjonerzy rywalizowali ze sobą o to, co najlepsze z dzieł Van Santena. Wzmiankę można również znaleźć w okazjonalnym wierszu, który niedawno wyszedł na jaw, pochodzącym z 1694 roku i napisanym przez Anthony’ego Jansena, ojca znanego poety Johannesa Antonidesa van der Goesa. Zatytułowany jest De uitmuntende Boek en Kunstkamer van Joan Bus. Nieznany dziś kolekcjoner Joannes Bus był dumnym posiadaczem dzieł Van Santena. Kolory, złoto, cierpliwość i pracowitość Van Santena były oczywiście bardzo znane pod koniec XVII wieku. Niedawno H. de la Fontaine Verwey zaczął wyszukiwać prace Van Santena. Znajdując szereg atlasów, Biblii i ilustrowanych książek pokolorowanych przez Van Santena, położył podwaliny pod dalsze badania. Poniżej znajduje się podsumowanie obecnego stanu badań nad życiem i twórczością Van Santena, uzupełnione o nowe informacje i opis metody pracy. Dirck Jansz van Santen urodził się w latach 1636/37 w Amsterdamie. Był synem Jana Jansza van Santena, znanego z przynależności do cechu księgarzy od 29 kwietnia 1651 r. Publikacje Jana Jansza znane są z okresu 1656–1661”. W 1653 r. Jan Jansz kupił dom przy Oudezijds Kerkhof (obecnie Oudekerksplein 54) za 4000 f. Innymi słowy, radził sobie raczej dobrze. Niewiele wiadomo o młodości i edukacji Dircka Jansza. Możliwe, że podróżował. Sugeruje to komentarz w pracach źródłowych, że oprócz pracy w Amsterdamie był „pozornie” w Paryżu. Inną wskazówką jest stosunkowo długi okres, w którym nie ma akt osobowych”. Uderzające luksusowe tomy płyt z serii „Cabinet du Roy” drukowanych przez IMuzeum Polskie w Rapperswiluimerie Royale w Paryżu, na przykład Carrousel i Tapisseries du Roy, które często były barwione przez Van Santena, również sugerują związek z Francją. Te książki w dużym formacie folio z rozłożoną na nich wspaniałą świtą Ludwika były przeznaczone na prezent, a nie do publicznej sprzedaży. Niemniej jednak pojedyncze egzemplarze trafiały na aukcje i były pożądanymi przedmiotami kolekcjonerskimi. W związku z tym na uwagę zasługuje pozycja z kolekcji Goswina van Uylenbroeka z Amsterdamu. Zdobył duży udział w „Cabinet du Roy”, w tym łacińskim wydaniu Carrousel (1670). W katalogach aukcyjnych (1729, 1741) nosi nazwę „Exemplar Regium”, co jest dodatkiem nieobecnym w opisach pozostałych tomów. Ta „Królewska kopia” została zabarwiona złotem, srebrem i innymi cennymi kolorami przez Dirka Jansza Van Santena. Według katalogów pracował nad nią ponad rok. Czy mógł to zrobić na zlecenie Ludwika XIV. Dopiero 6 stycznia 1675 r. W archiwach Amsterdamu znajdujemy odniesienia do Van Santena jako kolorysty map. W tym dniu „Dirck Jansen van Santen, kaartofsetter oudt 37 Jaren after de oude kerk”, w wieku 37 lat, zaręczył się z Janneke Martens, młodszą o osiem lat kobietą z Nijmegen. Mieszkał wtedy „za starym kościołem”, to znaczy pod tym samym adresem co jego ojciec, jak i jego narzeczona. W tym czasie Van Santen prawdopodobnie przez kilka lat był zatrudniony przez Laurensa van der Hema. Ten bogaty kolekcjoner zmarł w 1678 r. Według Uffenbacha, Van Santen pracował dla Van der Hem '… viele Jahre lang vor sich allein in seinem Hause … Oprócz swojej obszernej biblioteki, Van der Hem posiadał słynny atlas oparty na na jedenastotomowym Atlas Maior Blaeu (1662) i powiększonym do 46 tomów regularnych i 4 uzupełniających, w sumie ponad 2000 map, rycin i rysunków. Zachował się do dziś. Atlas ten był jedną z ważnych atrakcji Amsterdamu, częściowo ze względu na dekorację Van Santena. Wśród wybitnych zagranicznych gości, którzy przybyli na to miejsce, byli Medyceusze, wielcy książęta Toskanii. Zaofiarowali wówczas 30 000 ogromną sumę za oprawioną część Atlasu (33 tomy), ale bezskutecznie. Taka suma nie odzwierciedla dochodu Van Santena, powinniśmy zauważyć; jest mało prawdopodobne, aby zarobił znacznie więcej niż zwykły rzemieślnik. Jak długo Van Santen pracował dla Van der Hem, nie jest jasne. Możliwe, że po śmierci Van der Hema w 1678 r. Pracował dla wdowy, która zmarła w 1697 r., A następnie dla ich córki Agaath (zm. 1712). Nie ma dokumentacji, w jaki sposób Van Santen zorganizował swoją pracę po okresie z Van der Hem. Najbardziej prawdopodobna hipoteza jest taka, że sam prowadził drukarnię i bezpośrednio sprzedawał swoje kolorowe mapy i ryciny. Jego przynależność do gildii amsterdamskiej Sint Lucas, w której jest wymieniony w 1688 roku, również wskazuje na ten kierunek. W tym samym czasie Van Santen mógł regularnie współpracować z jednym lub kilkoma wydawcami / księgarniami, dla których zajmował się kolorowaniem ilustrowanych książek. Sugerują to badania W.K. Gnirrep do możliwego związku między Van Santenem a pisarzem / wydawcą Willemem Goeree (1635-1711). Gnirrep nie znalazł żadnych konkretnych dowodów na powiązanie Goeree-Van Santen, ale jego badania ujawniły, że między około 1683 a 1690 rokiem Van Santen oświetlał Biblie folio za pomocą wzorów druków. Korzystając z odbitek wzorcowych, mógł wykonywać odbitki w identycznych kolorach w różnym czasie, jeśli o to prosił wydawca. Możliwe jest również, że oprócz Goeree, stałym klientem był wydawca map Johan van Keulen mer Van Santen. Van Keulen kupił dużą część materiałów Blaeu po jego śmierci. Kiedy Van Keulen zmarł w 1689 r., Wśród niespłaconych długów wobec niejakiego Dirka Jansse z lat 30 była pozycja. Czy był to Van Santen? Nie można wykluczyć, że po zatrudnieniu w Van der Hem, bezpośrednio po lub na późniejszym etapie, Van Santen miał nie tylko własną drukarnię lub regularne relacje z jednym lub kilkoma wydawcami, ale także pracował prywatnie dla amsterdamskich kolekcjonerów. Najbardziej prawdopodobnymi pracodawcami są Willem van Beest i Jacob Cromhout ze względu na ich dużą kolekcję Van Santens. Według ogłoszenia o aukcji jego biblioteki (Amsterdamse Courant, 3 marca 1714), Willem van Beest posiadał dziesiątki książek i grafik iluminowanych przez Van Santena. Pod koniec swojego życia, około roku 1709, Jacob Cromhout mógł policzyć co najmniej 32 tomy atlasów i zeszytów map pokolorowanych przez Van Santena (znalezionych w 13 numerach katalogowych), z których większość była w formacie folio. Badania nad kolekcjonerami Van Santena, takimi jak Cromhout i Van Beest, mogą ujawnić więcej informacji na temat kolorysty. W 1684 r. W archiwach notarialnych w Amsterdamie znajdujemy wzmiankę o Van Santenie. W 1684 r. Czuł się na tyle chory („sieckelijck”), że trzeba było sporządzić testament dla siebie i swojej żony; 27 listopada 1684 r. stawili się przed notariuszem Pelgromem Blokiem. Ich jedyny syn, Jan, ochrzczony 22 sierpnia 1683 r., Został jedynym spadkobiercą, z wyjątkiem sądu Sierot. 12 grudnia 1687 r. Została ochrzczona córka. 11 listopada 1688 pochowano dziecko; nie podaje się jednak imienia dziecka. Ponieważ nie znaleziono dalszych odniesień do syna Jana Dircksa, możliwe, że był on zmarłym dzieckiem. Jedyną inną informacją o Dircku Jansz van Santenie jest to, że zmarł 23 maja 1708 r., Mając sporo ponad 70 lat, i że został pochowany w Leidse Kerkhof w Amsterdamie. Wiemy to z zaproszenia na jego pogrzeb, które znajduje się w dużej Biblii z 1682 roku. Niewątpliwie Biblia ta została oświecona przez samego zmarłego. Na zaproszeniu pogrzebowym Van Santen jest nazywany „Master Colourist” (Meester Afsetter), co nie jest często używane w związku z tym zawodem. Jego sztuka przyniosła mu sławę i sławę, ale nie bogactwo; urząd skarbowy uznał go za bez środków. W 1724 roku, zbliżając się do wieku 80 lat, wdowa po nim sprzedała dom przy Oudekerksplein za 3000 funtów, być może, aby trafić do domu starców. Oficjalna sprzedaż odbyła się 17 marca. Do tej pory nie wskazano, że anonimowa aukcja sprzed ponad trzech miesięcy (16 listopada 1723 r.) Może mieć związek z Jannetje i jej przeprowadzką do mniejszego mieszkania. Wśród rzeczy oferowanych do sprzedaży były „veel rare en konstig afgezette Kaerten” Van Santena, „eenige Modelle” – modele książek lub druków – „eenige Schilders gereedschappen en een schoone Vryfsteen”. Jannetje Martens wydaje się najbardziej oczywistą osobą, która posiadała materiały do pracy Van Santena, takie jak kamień szlifierski, modele książek lub grafiki. Niestety katalogi z tej aukcji nie zostały jeszcze znalezione. Jannetje Martens przeżyła męża 21 lat. Została pochowana 6 października 1729 roku w Leidse Kerkhof, mieszkając na Keizersgracht między Molenpad i Runstraat. Została również uznana za niewypłacalną przez Jacobusa Fliera (urodzonego w 1703 roku jako Jacob Thielmans Flier). Według rejestru grobów sądu sierot pozostawiła po sobie nieletniego wnuka. Wszyscy inni potomkowie, syn lub córka, prawdopodobnie zmarli. Szlak potomków Van Santena zatrzymuje się tutaj, przynajmniej na tyle, na ile obecnie wiemy. Można go prawdopodobnie szukać w katalogu aukcji z 1723 r., Który wciąż pozostaje do znalezienia, oraz w Biblii, która zawierała zaproszenie na pogrzeb Van Santena (iw której znajdują się również dane osobowe innych rodzin, takich jak Veenings i Clockeners). w lub związane z Biblią).
Technika Van Santena
„Op 't aldersehoonste afgeschildert ..,” „sindelyk en raer afgeschildert”, „met onvermoeyelijcken arbeyt en grote kosten op” t aldersehoonste afgeschildert „. Współcześni Van Santenowi wyczerpali się pochwałami dla jego pracy. Co sprawiło, że kolorystyka Van Santena była tak charakterystyczna? Jego użycie koloru było znacznie bardziej swobodne niż w przypadku innych kolorystów. Ton kolorów był dopełnieniem złota, którego używał tak hojnie. W jego najlepszych pracach dwa inne kosztowne pigmenty, ultramaryna i karmin, występują w dużych ilościach, głównie w zestawieniu ze złotem. Ultramaryna i złoto były bardzo popularną kombinacją kolorów w XVII wieku. Van Santen połączył kolory w nieco iMuzeum Polskie w Rapperswiluesjonistyczny, żywy sposób. Unikał monotonnych, monochromatycznych, matowych powierzchni i linii. Cechą charakterystyczną jego stylu jest wariacja kolorystyczna, także obramowań i krawędzi zarówno map, jak i ilustracji. Ponadto dodał do stroju elementy, takie jak wzory i motywy kwiatowe figur, żyłkowanie kamieni lub granice mapy. Nadał liniom granic dekorację na mapie jako całości, umieszczając je i używając kolorów. Używałby dwóch lub trzech uderzających kolorów obok siebie, np. czerwony, żółty i jasnozielony, czasem podkreślony cienką złotą linią. Van Santen zastosował jednocześnie przezroczyste i kryjące kolory zarówno w odcieniach mieszanych, jak i czystych. Często malował całą powierzchnię mapy lub ilustracji, przekształcając grafikę jasną i ciemną w kolor. Na ciemne obszary reprezentujące cienie, plisy ubrań lub „repoussoir”, pierwszy plan krajobrazu, nanieśli charakterystyczny błyszczący lakier; miało to wpływ na rozjaśnienie ciemnego koloru. Wiele uwagi poświęcił niebu i horyzontom, często wykorzystując tę samą sekwencję kolorów. To pociągnęło za sobą błękitne niebo z dużą ilością nieprzezroczystej bieli, przechodzące w różowe z nieprzezroczystą bielą, a następnie w bardzo jasnożółte z jasnozielonymi elementami, w końcu na szczyty gór, które w oddali są niebieskie z odrobiną różowego odcienia bieli. . Aby uzyskać jasne i ciemne efekty podłoża, użył brązów, zieleni i bieli papieru, w zależności od graweru, w kolorach ciężkich lub przezroczystych. Coraz mniej bieli miesza się z kolorami w miarę zbliżania się pierwszego planu, a cienie na pierwszym planie traktuje ciężkim lakierem. Wstawione druki i mapy były zwykle wycinane wzdłuż wygrawerowanej granicy i bardzo precyzyjnie wklejane na papierze tego samego formatu, co książka, której miały towarzyszyć (Biblia, atlas). Używając złotej lub żółtej krawędzi wewnętrznej i czerwonej krawędzi zewnętrznej wzdłuż linii ołówka obok krawędzi tnącej (często jaskrawo zabarwiona i złocona skala graniczna długości i szerokości geograficznej), uzyskał ledwo widoczne dekoracyjne przejście między drukiem a papierem znajdującym się pod spodem. W swoim najlepszym okresie Van Santen był w tym bardzo ostrożny i dokładny; mniej wybredne granice, w których kolory wychodzą poza linię ołówka, nie są jednak nieznane, zwłaszcza w późniejszej twórczości. Przede wszystkim Van Santen wyróżniał się na tle współczesnych bogactwem złota, które stosował skrupulatnie. Na mapach nanosił złoto nie tylko na motywy zdobnicze, legendy, kartusze i herby, ale także ozdabiał je w samej mapie. Użył złota do oznaczenia kropek reprezentujących miasta; czasami używał złota do nazw regionów; od czasu do czasu dodawał złote linie do granic państw lub do zarysu wysp. Nie wahał się wprowadzać własnych wynalazków, czyli elementów, których nie było na rycinie, takich jak złote gwiazdki i motywy ubioru. Nie tylko druki i mapy były złocone, ale często także spis treści, drukowane ozdobne obramowania lub ornamenty roślinne, strony tytułowe, inicjały, winiety otwierające i zamykające itp. współczesnych jest ewidentny w raporcie z podróży, który Uffenbach sporządził z wizyty w Atlas Blaeu-Van der Hem w 1711 roku. Wyjaśnia to również coś z wkładu Van Santena w tak prestiżowy projekt. Na E w treści przy ramce tekst: „Spectator ¦ Habes hic Magni Dvcatvs Lituaniæ, ut anti:¦quis terminis continebatur, descriptionem accu:¦ratam, minus verò regionum adjacentium: Quævis ¦ igitur loca in longitudine circino expressæ quanti:¦tati non respondere, noli mirari; iter enim obli:¦quum id facit, et inolqualitas miliarium; quæ Li:¦thvanica Polonicis, Rußica et Podolica Lith:¦vanicis ampliora sunt. ¦¦ Illustratio sinium M. D. Lithvaniæ. ¦ * Signum hoc punctis Superpositum ¦ antiquos ¦ o. hoc verò novos Lithvaniæ termi:¦nos declarat, ubi autem utrumque ¦ in iisdem punctis, ibi et recentis et ¦ antiqui limites concurrunt.„, na W przy ramce legenda osiedli: „Signorum ¦ declaratio. ¦ Vrbs ¦ Civitas ¦ Civitas cum ¦ Palatinatu ¦ Civitas judicialis vel ¦ districtualis ubi can:¦sie nobil. disceptantur ¦ Domicilium Ducum ¦ Sedes Episc. Romani ¦ Sedes Episcopi Græco¦rum quos vulgo Wla¦dicas appellant ¦ Oppidum ¦ Pagus cum demo ¦ Nobilis.” W treści kartusz z tekstem: „Padules Polesiæ ¦ Plurimæ in hoc tractu adeo cænosæ ¦ et magnæ ut quibusdam in locis ¦ maximi laci videantur: veram ita ¦ que horum locorum distantiam an:¦notare non potuimus, sed numeros ¦ posuimus punetosque anfractus in ¦ iis traximus ut loca et distantiam ¦ nosceres, aliter enim Pripetii fluv. ¦ tractus qui Grodekam et Kioviam ¦ inter est 60 miliar. in 120. ¦ mil. excresceret. „. Na SE w treści „Pogoń” – herb Litwy oraz wizerunek statku, mapa wykonana w orientacji zachodniej, opisane strony świata: Occidens, Oriens, Septentrio, Meridies, na SW w treści tekst: „Ioannes Blaeu ¦ Excudebat„.
Rzeźba: kopczyki
Osiedla: 9-cio stopniowa sygnatura
Hydrografia: rzeki, jeziora, bagna
Nazewnictwo: hydrografia, prowincje 2-st osiedla
Współrzędne geograficzna: opisane między ramkami co 20′, w ramce wewnętrznej oznaczone graficznie co 2′
Ramka: zwykła, kolorowana
Format : r: 438×519, p: 444×525, a: 513×612
Kolekcja: Roman Umiastowski
Nr katalogu CRP: 00077/04916
ⓒ Piotr Maria Mojski (B. de Weydenthal)